Nie wiem od czego zacząć, bo ciężko opisać słowami to co miało miejsce dwa dni temu a dokładniej w moje urodziny. O 6.45 mój ukochany poprosił mnie o rękę. Nie spodziewałam się, że ten czas tak szybko zleciał... Jesteśmy już ze sobą 5 lat. Radości było co nie miara, wielkie zaskoczenie i pierścionek a raczej pierścionki - takie jakie sobie wymarzyłam ( jeden z okazji zaręczyn firmy Apart, a drugi z okazji urodzin - z Pandory.
Czuję się spełniona. Jeszcze dziś powoli do mnie dociera wszystko.
Jednak to nie prezenty były najważniejsze, a osoby, które podzielały nasze szczęście, masę wspaniałych życzeń, ciepłych słów. To było bardzo motywujące. Dziękuję, że jesteście !
Dziękuję wam jeszcze raz za pamięć i życzenia. To było niezwykłe.
Przez dwa do dziś włącznie świętowałam. (*Stąd dwudniowa luka wpisaniu hehe)
Pomysł : Warto jeśli, ktoś z was też obchodzi swoje święto, takie życzenia wydrukować i gdzieś powiesić, na ścianie zakomponować - dają kopa na każdy dzień i dodają uśmiechu :)
Ja tak właśnie zamierzam zrobić.
I na koniec - żyj tak jakby to był ostatni dzień w Twoim życiu - czyli pełnią życia na co dzień :)
Bunny.
Poniżej prezenty od bliskich :)
3 komentarze
Nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie Ci pogratulować :)
OdpowiedzUsuńdziękuje, to bardzo miłe! pozdrawiam ciepło!
Usuńdziękuje, to bardzo miłe! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń