CLASSIC LOOK || BLUE JEANS & FLUFFY BLOUSE
By mysweetlittlebunny91 - 09:32:00
Co sobotę postaram się wrzucać wam, ciekawe stylizacje mojego autorstwa.
Jako, że w domu (ah te studenckie warunki) nie mam aktualnie warunków, żeby robić zdjęcia dobrej jakości i w dobrym świetle, stylizacje będą prezentowane z przymierzalni czy w plenerze :)
Wcześniej na blogu prezentowałam wiele stylizacji, ale teraz skupię się jak wyglądałaby na mojej osobie.
Wcześniejsze sety : KLIK KLIK KLIK KLIK
Wcześniejsze sety : KLIK KLIK KLIK KLIK
Dzisiaj pierwszy look #1
Zdecydowałam się na naturalny makijaż z podkreśleniem ust, jeansy z wysokim stanem z Bershki oraz czarną bluzę z futerkiem z kolekcji H&M.
Dodatkowo czarne botki na obcasie również z H&M.
Co myślicie o takim zestawieniu, dajcie mi znać w komentarzach :)
___________
B U N N Y
Przeddzień otwarcia Wroclavii - otwarcie CinemaCity - czerwony dywan.
By mysweetlittlebunny91 - 09:25:00
Jeszcze przed oficjalnym otwarciem Wroclavii - Centrum Handlowego przy Dworcu Głównym we Wrocławiu, miałam okazję uczestniczyć w imprezie otwarcia Cinema City, które odbyło się dzień przed o godzinie 20:00.
Dostaliśmy zaproszenia jako goście specjalni, nie obyło się bez czerwonego dywanu i pięknej oprawy muzycznej Leszka Możdżera.
Wiedziałam, że taka okazja może się już nie powtórzyć - więc skorzystaliśmy z zaproszenia z wielką chęcią.
Organizacja była wspaniała - impreza pozwoliła nam jako pierwszym obejrzeć i przejść całą galerię wzdłuż i wszerz. Galeria zrobiła na nas duże wrażenie pod względem architektury, ilości sklepów oraz ciekawych rozwiązań wnętrzarskich.
Głównym celem było oczywiście zapoznanie się z salami kinowymi mieszczącymi się w galerii - w tym poznanie nowych technologii kina, sal kinowym - zwiedzanie sal dla VIP, sal z efektami IMAX i Dolby Atmos.
W między czasie odbywały się premiery kilku filmów na które również mieliśmy wejściówki, jednak my skupiliśmy się na innych aspektach kina - dźwiękowych i tych z efektami - zauroczył nas głównie IMAX.
Na wydarzeniu było wiele osobistości, aktorów i blogerów.
Ku naszemu zdziwieniu galeria była pełna ludzi.
Wroclavia przygotowała wspaniały catering dla wszystkich - także nikt nie chodził głodny - wręcz przeciwnie - było bardzo dużo wszystkiego - od słodkości, po otwarty bar z drinkami, przekąski, burgery, wino, szampan i wiele innych.
Takie wydarzenie pozwoliło mi poznać ciekawych ludzi, obejrzeć galerię od a do z i bardzo miło spędzić wieczór z ukochanym.
Była to fajna odskocznia od rutyny. Ponadto przygotowano dla nas wiele atrakcji, więc nie sposób było się nudzić.
Wrzucam zdjęcia z wydarzenia, jednak wybaczcie za jakość,
były robione telefonem.
W sali VIP - mamy możliwość regulacji siedzeń - można oglądać na leżąco :)
A czy wy już mieliście okazję odwiedzić Wroclavię?
Jak wrażenia?
__________________
B U N N Y
Dziś niedziela zaskoczyła mnie na całego - bardzo pozytywnie.
U nas we Wrocławiu, można było rozkoszować się przepiękna słoneczną pogodą.
Żeby szczęścia było mało - nie mając większych planów, postanowiłam udać się do centrum handlowego Magnolia, a tam ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że odbywa się tam
BEAUTY CITY.
W zeszłym roku też brałam w nim udział, ale dzisiaj przyszłam w jego ostatnim dniu i natknęłam się wręcz przypadkiem (post z zeszłego roku- klik).
Beauty City zaczęło się w czwartek a dziś był właśnie ostatni dzień.
W trakcie trwania wydarzenia, mogliśmy skorzystać z porad specjalistów z dziedziny kosmetologii i wizażu w tym m. in. porady trychologa - badanie skóry głowy, porady dermokonsultantek - badanie skóry twarzy i stanu naszej cery, ponadto wiele innych.
Ja zdecydowałam się do wzięcia udziału w metamorfozie, ponieważ w zeszłym roku niestety nie miałam okazji w niej uczestniczyć.
Przyszłam zatem o określonej godzinie na fryzurę i makijaż.
Ku mojemu zdziwieniu - efekt był zniewalający.
Byłam nie do poznania.
Szczerze polecam wszystkim takie wydarzenia - warto śledzić strony i fanpage SUPER-PHARM czy Magnolia Park i brać w nich udział.
Miałam dzisiaj bardzo udany dzień, przy metamorfozie zobaczyłam siebie w całkiem innym wydaniu.
Było mi niezmiernie miło uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Na koniec otrzymałam nagrodę i wyróżnienie - torbę pełną kosmetyków.
Ale i tak więcej warty był mój uśmiech już po - jak zobaczyłam siebie w lustrze :)
Super-pharm BEAUTY CITY zapewniło masę atrakcji - w tym nagród, prezentów i ciekawych warsztatów.
Nie obyło się bez wywiadów z bloggerami i specjalistami oraz nowinek i nowości ze świata urody.
Wrzucam wam zdjęcia z wydarzenia i mój efekt przed i po metamorfozie.
Jeśli chodzi o kosmetyki jakie udało mi się otrzymać i próbki w trakcie trwania wydarzenia - podzielę się z wami ich opiniami na vlogu, bądź w przyszłym postach i pokaże co to było:)
Ponadto chciałabym podziękować całej ekipie - pani fryzjerce Edytce za wspaniałą fryzurę, Pani Beci - od makijażu - za make-up z pazurem, Panu Rafałowi za exstra zdjęcia.
Oto efekt:
Co myślicie o mojej metamorfozie?
Czy miałyście okazję też brać udział w wydarzeniu?
Dajcie znać w komentarzach
__________________________
B U N N Y
Dzięki życzliwości Accor Hotel wspaniale spędziliśmy weekend w Warszawie.
Jakiś czas temu zostałam wybrana do spędzenia weekendu w hotelach Accor i mogę podzielić się z wami pokrótce moimi wrażeniami.
W piątek z samego rana (6:00) wyjechaliśmy z Wrocławia Polskim Busem.
W Warszawie byliśmy już o 10:20 a w hotelu zakwaterowaliśmy się o około 11:00.
W Warszawie byłam 3 lata temu. Bardzo ucieszyłam się, że teraz miałam okazję odwiedzić ją po raz kolejny.
Potrzebowałam jakiejś przerwy, aby zmienić klimat i zaczerpnąć nowych inspiracji w innym miejscu niż Wrocław.
Zakwaterowaliśmy się na Reduta w Ibis Hotel. Dużym plusem hotelu był fakt, że znajdował się niedaleko centrum. Kilka kroków od hotelu mieliśmy przystanek tramwajowy i zaledwie kilka przystanków do centrum.
Pokój hotelowy jest w sam raz na weekendowe wypady. Jeżeli szukacie miejsca w dobrej cenie - polecam.
Pokój hotelowy jest mały i może sprawiać wrażenie klaustrofobicznego - jednak później można się przyzwyczaić.
Nam nie zależało na luksusach, chcieliśmy mieć jak to się mówi "kawałek podłogi".
W pokoju znajduje się telewizor, łóżka są małżeńskie. Dodatkowo oświetlenie ledowe i jeśli zależy nam na przytulności - można uruchomić sobie ciekawe "świetlne efekty".
Brakuje lodóweczki - więc nie warto zabierać niczego, co mogłoby się zepsuć.
Do pakietu mieliśmy wliczone śniadania. Minusem śniadań jest to, że każdego dnia jest to samo - plusem, że jest to pewnego rodzaju stół szwedzki - różnorodność.
W hotelu nie mamy do dyspozycji czajnika w pokoju, ale w jadalni - możemy korzystać z gorącej wody z automatu oraz mamy automat z kawą.
Pakiet mini kosmetyków do pokoju jest dodatkowo płatny - dlatego warto mieć wszystko ze sobą jeśli chodzi o żele pod prysznic i szampony.
Hotel jest dla niewymagających turystów.
Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że do Warszawy przyjechaliśmy nieco przeziębieni a zimny wiatr tylko pogorszył nasz stan.
Jednak mimo osłabienia udało nam się zwiedzić najważniejsze punkty jakie mieliśmy w planach.
Bardzo wypoczęliśmy i zebraliśmy siły na kolejne wyzwania.
Zachwyciła mnie ulica Nowy Świat.
Myślałam, że Warszawa to tylko zabiegane miasto, metropolia pełna ludzi chodzących jak w zegarku.
Ale o dziwo, spacery po starej części, zachwyciły mnie piękną architekturą, urokliwymi kamienicami i ciekawą atmosferą wokół. I nigdzie nikt się nie spieszył ;)
Pobyt w hotelu bardzo nam się sprawdził i kto wie, czy nie wrócimy tam jeszcze raz.
więcej o hotelu : klik
Kilka ujęć z Warszawy:
W piątek z samego rana (6:00) wyjechaliśmy z Wrocławia Polskim Busem.
W Warszawie byliśmy już o 10:20 a w hotelu zakwaterowaliśmy się o około 11:00.
W Warszawie byłam 3 lata temu. Bardzo ucieszyłam się, że teraz miałam okazję odwiedzić ją po raz kolejny.
Potrzebowałam jakiejś przerwy, aby zmienić klimat i zaczerpnąć nowych inspiracji w innym miejscu niż Wrocław.
Zakwaterowaliśmy się na Reduta w Ibis Hotel. Dużym plusem hotelu był fakt, że znajdował się niedaleko centrum. Kilka kroków od hotelu mieliśmy przystanek tramwajowy i zaledwie kilka przystanków do centrum.
Pokój hotelowy jest w sam raz na weekendowe wypady. Jeżeli szukacie miejsca w dobrej cenie - polecam.
Pokój hotelowy jest mały i może sprawiać wrażenie klaustrofobicznego - jednak później można się przyzwyczaić.
Nam nie zależało na luksusach, chcieliśmy mieć jak to się mówi "kawałek podłogi".
W pokoju znajduje się telewizor, łóżka są małżeńskie. Dodatkowo oświetlenie ledowe i jeśli zależy nam na przytulności - można uruchomić sobie ciekawe "świetlne efekty".
Brakuje lodóweczki - więc nie warto zabierać niczego, co mogłoby się zepsuć.
Do pakietu mieliśmy wliczone śniadania. Minusem śniadań jest to, że każdego dnia jest to samo - plusem, że jest to pewnego rodzaju stół szwedzki - różnorodność.
W hotelu nie mamy do dyspozycji czajnika w pokoju, ale w jadalni - możemy korzystać z gorącej wody z automatu oraz mamy automat z kawą.
Pakiet mini kosmetyków do pokoju jest dodatkowo płatny - dlatego warto mieć wszystko ze sobą jeśli chodzi o żele pod prysznic i szampony.
Hotel jest dla niewymagających turystów.
Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że do Warszawy przyjechaliśmy nieco przeziębieni a zimny wiatr tylko pogorszył nasz stan.
Jednak mimo osłabienia udało nam się zwiedzić najważniejsze punkty jakie mieliśmy w planach.
Bardzo wypoczęliśmy i zebraliśmy siły na kolejne wyzwania.
Zachwyciła mnie ulica Nowy Świat.
Myślałam, że Warszawa to tylko zabiegane miasto, metropolia pełna ludzi chodzących jak w zegarku.
Ale o dziwo, spacery po starej części, zachwyciły mnie piękną architekturą, urokliwymi kamienicami i ciekawą atmosferą wokół. I nigdzie nikt się nie spieszył ;)
Pobyt w hotelu bardzo nam się sprawdził i kto wie, czy nie wrócimy tam jeszcze raz.
więcej o hotelu : klik
Kilka ujęć z Warszawy:
Urocza kawiarenka raptem z Alicji z Krainy Czarów - niepozorna z zewnątrz, zaskakująca w środku.
Kawiarnia, której inspiracją był serial "Przyjaciele".
Ja i mój balonik od Pabla :)
Muzeum Powstania Warszawskiego
Szkice więźnia -Muzeum Powstania Warszawskiego
Pizza z Pizza Hut niedaleko centrum
Centrum - Złote Tarasy i Hard Rock Cafe
Ja i balonik na rynku
Pałac Kultury
Nasz voucher na weekendowy pobyt
Warszawa ma kilka miejsc, które następnym razem będę chciała odwiedzić, ale może wy mi pomożecie i polecicie miejsca warte zobaczenia?
Jakieś ciekawe bary/ kawiarnie/ miejscówki kulturalne?
Dajcie mi znać w komentarzach :)
___________________
B U N N Y