Wybaczcie za małe zaległości na blogu.
Ma to swoje wytłumaczenie w tym, że ostatnio postanowiłam się zatrzymać.
Za dużo czasu spędzałam na Internecie i zechciałam trochę odpocząć.
Powracam z pewnymi przemyśleniami i refleksjami.
W czasie Świąt, miałam chwilę, aby wyjechać poza Wrocław, spędzić czas z dala od zgiełku wielkiego i pędzącego miasta.
W tym czasie, odcięłam się
nieco od mediów społecznościowych i powróciłam myślami do malarstwa.
W liceum nie pamiętam dnia, kiedy nie siedziałam przed sztalugą.
Zapragnęłam zatem wrócić do tego.
Być może niebawem podzielę się z wami moimi dziełami.
źródło: Pinterest
_______________
SLOW LIFE
"Wyobraź sobie siebie leżącego beztrosko z ciekawą książką otulonego w ciepły kocyk, przy trzaskającym kominku, albo w wygodnym łóżku, w tle czuć woń kwiatów lub świec, przez okna dociera dużo słońca, słyszysz w tle ulubiony kawałek z playlisty. Kot czy pies śpi obok Ciebie."
Każda zapracowana lub zabiegana osoba, marzy o takich dniach.
"Nic nie robić, nie mieć zmartwień".
Wspominam o tym, bo jestem przerażona tym co dzieje się na świecie.
Pędzimy, dzień kończy się raz dwa.
PRACA - DOM - PRACA - DOM - INNE OBOWIĄZKI
a gdzie NASZE ŻYCIE? NASZ CZAS?
Jemy co nam wpadnie w ręce, szybko, niezdrowo a czasem bez opamiętania.
Gdzie chwila by cieszyć się życiem?
Gdzie beztroskie momenty celebrowania chwili?
Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko o pracę, spokój, nieprzetworzone jedzenie.
Jednak widzę światełko w tunelu.
Jak zaczniemy szukać - znajdziemy!
Znajdź alternatywę.
Zacznij gotować - nawet po pracy :)
(za niedługo zamieszczę szybkie i proste o raz zdrowe przepisy do pracy)
Jeśli nie masz czasu kompletnie na nic.. nawet na swoje hobby.
Zmień to!
Zmień swoje życie!
Łatwo mówić - pewnie powiesz.
Ale to my decydujemy w których miejscach chcemy być. Jak chcemy wyglądać.
To nasze decyzje.
Znam wielu ludzi, który zaczynali od zera, znaleźli cel i uparcie do niego dążyli.
I dopięli swego.
Ja wybrałam SLOW LIFE.
Jeśli pracujesz w korporacji i się męczysz - zmień to!
Nie musisz dłużej tego ciągnąć co Ci w życiu ciąży!
Szukaj innej pracy, innej alternatywy.
__________________________________
- KUPOWANIE -
Toniemy w rzeczach.
Zacznijmy kupować mniej.
Zacznijmy się dzielić.
To naprawdę proste.
Sami nakręcamy te korpo i innej sieciówki, jeśli tyle w nich kupujemy.
Można przejść na życie, gdzie zaczniemy wspierać nasz lokalny rynek (
Dodatkowo, wybierajmy produkty, które nie mają tyle chemii, są nieprzetworzone.
Starajmy się gotować sami.
Wiem, że świata się nie zmieni w pełni, ale jeśli zaczniemy od siebie, będzie na pewno coraz lepiej.
źródło: Pinterest
Odkąd zaczęłam tak żyć, mało cieszą mnie już rzeczy - mam ich nadto.
Doceniam chwile, kiedy robię coś dla bliskich czy dla siebie.
Umiem dozować swój czas - nie spędzam już tyle czasu w mediach społecznościowych, dzielę się tym co uważam, że warto.
Kocham tworzyć, rysować, malować, czuję się spełniona.
Każdy z nas ma jakiś ukryty talent - zapytaj siebie czego nie miałeś okazji zrobić DLA SIEBIE - a nie miałeś czasu, bo ciągle coś.
Czy to nauka języków. Czy decoupage, czy coś innego.
Zacznij już dziś.
"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku – Lao-tzu"
Podsumowując, opowiem wam dwie piękne historie z ostatnich dni, jakie mnie spotkały.
- PAN Z RZODKIEWKAMI -
Ostatnio przechodziłam koło staruszka, który siedział na taboreciku w deszczowy dzień i sprzedawał rzodkiewki.
Przeszłam obok a on zarzucił :
- Rzodkiewki po 2zł!
Wróciłam się i pomyślałam, że będą idealne do kanapek do pracy.
- Poproszę - odpowiedziałam
Wtedy zaczęłam szukać w portfelu i miałam tylko 5 zł, ponieważ się spieszyłam powiedziałam mu żeby wziął całość.
I odeszłam.
On wrócił się za mną i powiedział, że tak być nie może, wydał mi resztę.
Staruszek siedział długo, przemoczony, mając zarobionych kilka "groszy" a był taki uczciwy.
Sprzedawał jak stwierdził zdrową rzodkiew ze swojej NIENAWOŻONEJ CHEMIKALIAMI działki.
_____________
- PANI Z TRAMWAJU -
Jadąc tramwajem w stronę dworca, weszła starsza Pani z mężem. Usiadła naprzeciwko mnie.
Kiedy kaszlałam, przez dłuższy czas podróży, przez przeziębienie, zagadnęła do mnie:
- W dużych miastach tyle smogu, zanieczyszczeń, szkoda mi Pani.
Od tego momentu zaczęłyśmy rozmawiać właśnie o mojej odporności, że szybko i często coś mnie łapie.
Kobieta wytłumaczyła mi, że 60 lat mieszkała na wsi, jadała tylko "lokalne" i swoje znane dobrze produkty i powiedziała, że w ciągu tylu lat bardzo rzadko chorowała.
Odkąd przeprowadziła się do dużego miasta, też często coś ją łapie.
To jedzenie ma w sobie tyle chemii i antybiotyków.
Jak Pani ma znajomych czy rodzinę, co mają działki, to tylko prosić o takie produkty.
I na koniec, gdy wysiadała, powiedziała mi:
- Na nic w życiu nie jest za późno, niech Pani zacznie celebrować chwilę i cieszyć się każdym dniem.
________________
Reasumując, MAMY WYBÓR, wybierajmy świadomie.
Wiadomo, że świata się nie uzdrowi, ale można dzięki naszym decyzjom zmniejszyć to całe
W Polsce widzę, że coraz więcej jest takiej świadomości i bardzo mnie to cieszy ;)
Jako lekturę obowiązkową polecam HYGGE.
__________________________
A wy co dziś zrobiliście dla siebie? Co kochacie robić?
Miłego dnia,
B U N N Y
0 komentarze