Slow life - zacznij żyć pełnią życia.

By mysweetlittlebunny91 - 06:47:00

Wybaczcie za małe zaległości na blogu. 

Ma to swoje wytłumaczenie w tym, że ostatnio postanowiłam się zatrzymać. 

Za dużo czasu spędzałam na Internecie i zechciałam trochę odpocząć. 


Powracam z pewnymi przemyśleniami i refleksjami. 


W czasie Świąt, miałam chwilę, aby wyjechać poza Wrocław, spędzić czas z dala od zgiełku wielkiego i pędzącego miasta. 

W tym czasie, odcięłam się 
nieco od mediów społecznościowych i powróciłam myślami do malarstwa. 

W liceum nie pamiętam dnia, kiedy nie siedziałam przed sztalugą. 

Zapragnęłam zatem wrócić do tego. 

Być może niebawem podzielę się z wami moimi dziełami. 




źródło: Pinterest
_______________

SLOW LIFE

"Wyobraź sobie siebie leżącego beztrosko z ciekawą książką otulonego w ciepły kocyk, przy trzaskającym kominku, albo w wygodnym łóżku, w tle czuć woń kwiatów lub świec, przez okna dociera dużo słońca, słyszysz w tle ulubiony kawałek z playlisty. Kot czy pies śpi obok Ciebie."


Każda zapracowana lub zabiegana osoba, marzy o takich dniach. 

"Nic nie robić, nie mieć zmartwień". 

Wspominam o tym, bo jestem przerażona tym co dzieje się na świecie. 

Pędzimy, dzień kończy się raz dwa. 

PRACA - DOM - PRACA - DOM - INNE OBOWIĄZKI

 a gdzie NASZE ŻYCIE? NASZ CZAS?  



Jemy co nam wpadnie w ręce, szybko, niezdrowo a czasem bez opamiętania.


Gdzie chwila by cieszyć się życiem? 

Gdzie beztroskie momenty celebrowania chwili?


Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko o pracę, spokój, nieprzetworzone jedzenie.

Jednak widzę światełko w tunelu. 

Jak zaczniemy szukać - znajdziemy!

Znajdź alternatywę.

Zacznij gotować - nawet po pracy :)
(za niedługo zamieszczę szybkie i proste o raz zdrowe przepisy do pracy)

Jeśli nie masz czasu kompletnie na nic.. nawet na swoje hobby.

Zmień to! 

Zmień swoje życie!

Łatwo mówić - pewnie powiesz. 

Ale to my decydujemy w których miejscach chcemy być. Jak chcemy wyglądać. 

To nasze decyzje.

Znam wielu ludzi, który zaczynali od zera, znaleźli cel i uparcie do niego dążyli.

I dopięli swego.


Ja wybrałam SLOW LIFE.

Jeśli pracujesz w korporacji i się męczysz - zmień to! 

Nie musisz dłużej tego ciągnąć co Ci w życiu ciąży!

Szukaj innej pracy, innej alternatywy. 

__________________________________


- KUPOWANIE - 

Toniemy w rzeczach. 

Zacznijmy kupować mniej. 

Zacznijmy się dzielić. 

To naprawdę proste. 


Sami nakręcamy te korpo i innej sieciówki, jeśli tyle w nich kupujemy. 

Można przejść na życie, gdzie zaczniemy wspierać nasz lokalny rynek (

Dodatkowo, wybierajmy produkty, które nie mają tyle chemii, są nieprzetworzone.

Starajmy się gotować sami. 

Wiem, że świata się nie zmieni w pełni, ale jeśli zaczniemy od siebie, będzie na pewno coraz lepiej.



źródło: Pinterest

Odkąd zaczęłam tak żyć, mało cieszą mnie już rzeczy - mam ich nadto.

Doceniam chwile, kiedy robię coś dla bliskich czy dla siebie.

Umiem dozować swój czas - nie spędzam już tyle czasu w mediach społecznościowych, dzielę się tym co uważam, że warto. 

Kocham tworzyć, rysować, malować, czuję się spełniona. 


Każdy z nas ma jakiś ukryty talent - zapytaj siebie czego nie miałeś okazji zrobić DLA SIEBIE - a nie miałeś czasu, bo ciągle coś. 

Czy to nauka języków. Czy decoupage, czy coś innego. 

Zacznij już dziś. 

"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku – Lao-tzu"



Podsumowując, opowiem wam dwie piękne historie z ostatnich dni, jakie mnie spotkały. 




- PAN Z RZODKIEWKAMI - 

Ostatnio przechodziłam koło staruszka, który siedział na taboreciku w deszczowy dzień i sprzedawał rzodkiewki. 

Przeszłam obok a on zarzucił : 
- Rzodkiewki po 2zł! 

Wróciłam się i pomyślałam, że będą idealne do kanapek do pracy.

- Poproszę - odpowiedziałam 

Wtedy zaczęłam szukać w portfelu i miałam tylko 5 zł, ponieważ się spieszyłam powiedziałam mu żeby wziął całość. 

I odeszłam.

On wrócił się za mną i powiedział, że tak być nie może, wydał mi resztę. 

Staruszek siedział długo, przemoczony, mając zarobionych kilka "groszy" a był taki uczciwy. 

Sprzedawał jak stwierdził zdrową rzodkiew ze swojej NIENAWOŻONEJ CHEMIKALIAMI działki.


_____________

- PANI Z TRAMWAJU - 


Jadąc tramwajem w stronę dworca, weszła starsza Pani z mężem. Usiadła naprzeciwko mnie. 

Kiedy kaszlałam, przez dłuższy czas podróży, przez przeziębienie, zagadnęła do mnie: 

- W dużych miastach tyle smogu, zanieczyszczeń, szkoda mi Pani.

Od tego momentu zaczęłyśmy rozmawiać właśnie o mojej odporności, że szybko i często coś mnie łapie.

Kobieta wytłumaczyła mi, że 60 lat mieszkała na wsi, jadała tylko "lokalne" i swoje znane dobrze produkty i powiedziała, że w ciągu tylu lat bardzo rzadko chorowała. 

Odkąd przeprowadziła się do dużego miasta, też często coś ją łapie. 

To jedzenie ma w sobie tyle chemii i antybiotyków. 

Jak Pani ma znajomych czy rodzinę, co mają działki, to tylko prosić o takie produkty. 

I na koniec, gdy wysiadała, powiedziała mi:

- Na nic w życiu nie jest za późno, niech Pani zacznie celebrować chwilę i cieszyć się każdym dniem.

________________


Reasumując, MAMY WYBÓR, wybierajmy świadomie. 


Wiadomo, że świata się nie uzdrowi, ale można dzięki naszym decyzjom zmniejszyć to całe 

W Polsce widzę, że coraz więcej jest takiej świadomości i bardzo mnie to cieszy ;)

Jako lekturę obowiązkową polecam HYGGE.

__________________________




A wy co dziś zrobiliście dla siebie? Co kochacie robić? 


Miłego dnia,


B U N N Y
















  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze